Pomysł na urlop według Polaka? Remont – garstka danych, które warto znać

Podejrzewam, że końcówka roku upłynęła wielu rodakom, podobnie jak mnie, na desperackim poszukiwaniu swoich upragnionych czterech kątów z kredytem 2%. I możecie się, drodzy czytelnicy, śmiać, ale dla wielu ten program był wielką szansą. Mieszkania rozchodziły się jak ciepłe bułeczki, a na decyzję banku można się było naczekać. Dziś, już po świętowaniu, wciągnęłam się w planowanie remontów… i robienie researchu. W ręce wpadł mi raport „IKEA. Życie w domu”. Czego się z niego dowiedziałam?

Remont na urlopie – takie pomysły to mają chyba tylko Polacy

Dla 52% Polaków dom jest miejscem, w którym najchętniej przebywają. Jasne – własne M to miejsce, w którym możemy być sobą, ale do pełni relaksu konieczne jest jego dostosowane do swoich potrzeb i estetyki. Może być drogo, ale dobrze i szybko, albo za rozsądną cenę, ale długo… co do jakości jeszcze nie jestem pewna, ale decyzję już podjęłam – jak Polka z krwi i kości będę robić sama (i nikt wtedy nie odważy się mnie zapytać, kto mi tu tak zje***).

Od kiedy pamiętam, kiedy mój tata nie był w pracy, to coś budował. Razem z nim kładłam tapety, trzymałam latarkę (pamiętaj – zawsze robisz to źle), czy siedziałam na deskach, kiedy je przepiłowywał. Nie musisz wysyłać dzieci do dziadków. Remont to zabawa dla całej rodziny. Mam też szwagra, który w dni wolne od pracy buduje taras, zbija własne szafki kuchenne, zbija ościeżnice, kładzie kafelki i panele. Oczywiście nie tydzień w tydzień, bo przecież nie przesadzajmy.

Powiedzmy sobie wprost – czasami jak coś ma być zrobione, to się bierze wolne w pracy i tyle, ale od czego zacząć i ile czasu na to poświęcić? Najpierw skuć łazienkę, czy malować salon? Takie mam ostatnio dylematy. 

Dajcie wreszcie odpocząć! 

Najważniejszym aspektem idealnego domu jest dla Polaków możliwość odprężenia i relaksu (45%) – od pół roku pozbawiam tego komfortu moją siostrę i jej rodzinę (wybaczcie mi!), śpiąc na kanapie w ich salonie. Wnioski? Trzeba znaleźć przestrzeń, żeby położyć nocujących gości gdzieś indziej – choćby to była garderoba… Zastanówcie się poważnie, czy chcecie mieć spiżarnię, czy mikrosypialnię gościnną. 

A teraz tak na serio – salon jest jednym z tych pomieszczeń, które chyba warto zostawić sobie na koniec. Im dłużej o tym myślę, tym bardziej jestem o tym przekonana. Na trzecim miejscu w rankingu najważniejszych aspektów idealnego domu jest nawiązywanie kontaktu z naturą (32%). I tu mam dwie rady prosto z serca:

1. Żeby nie nawiązywać kontaktu z osami, komarami i muchami, załóż moskitiery.
2. Zasadź lub kup kwiatki. Zieleń w salonie zawsze tworzy fajny klimat, a jak masz kuchnię, to tam też możesz posadzić ziółka.

Jeżeli chcesz coś zrobić w salonie na samym początku, zrób powyższe i przez jakiś czas będzie dobrze.

Czas na zakupy! Co warto mieć, mimo że nie trzeba? 

Poczucie, że obowiązki domowe nie mają końca, jest częściej wspominane przez kobiety niż przez mężczyzn (23% k, 15% m). To nie jest tak, że nie lubię sprzątać… Dobra, nienawidzę od zawsze zmywania naczyń i z odkurzaczem też nie lubię zasuwać. Z wiekiem coraz bardziej przekonuję się do nowoczesnych rozwiązań. 

Mogę szczerze powiedzieć, że kupienie automatycznego odkurzacza zmieniło moje życie. Teraz mam chętkę na jeszcze bardziej wypasionego robota sprzątającego i zachęcam wszystkich, aby prezentem dla siebie było właśnie takie urządzenie. Jeżeli macie dużą rodzinę, to zmywarka jest też super urządzeniem, chyba że chcecie się zestarzeć pochyleni nad zlewem. 

Co do innych smart urządzeń, mi się marzy nowoczesny czujnik czadu (prywatne zboczenie), który przesyłałby regularnie odczyty do aplikacji, a nawet mógł wysłać komunikat pod dany numer w przypadku sytuacji zagrażających życiu. Inne urządzenia, które możesz obsługiwać przez aplikację takie jak piec grzewczy, piekarniki itp. to też naprawdę wygodne rozwiązania. 

Na dobry sen

Myślałby, kto, że z sypialnią nie trzeba się spieszyć. W końcu tylko my będziemy ją oglądać, pomijając parapetówkę, podczas której każdy zajrzy Wam wszędzie. Jednak warto pamiętać, że 33% Polaków uznaje sen jako główny czynnik wpływający na samopoczucie. Jak go zapewnić?

Nie musisz malować ścian ani wymieniać mebli (jeżeli już jakieś masz). Jeżeli chcesz wydać pieniądze na wyposażenie sypialni, postaw na nowe pościele. Najważniejszym elementem w nawykach Polaków dotyczących najlepszego snu jest ich ulubiona poduszka (34%). Bez dobrej poduchy nie śpi się najlepiej. Mięciutki kocyk, świeża pościel i dobra poducha zapewnią Wam minimum komfortu.

Czy wiedzieliście, że aż 9% Polaków pozostawia na noc włączoną lampkę nocną? Należę do tego grona, ale nie miałam pojęcia, że jest nas tak wiele. Zanim w ogóle zacznę remonty, chcę też zaplanować punktowe oświetlenie w mieszkaniu (konieczne z możliwością modyfikacji natężenia światła) – w ten sposób można wykreować miejsce do pracy, romantyczny klimat na randkę lub po prostu optymalną atmosferę do odpoczynku. 

Te dane nie mają nic wspólnego z remontami, ale po prostu musicie je poznać:

• 3% Polaków twierdzi, że ich dom może być nawiedzony.  
• 2% Polaków przed pójściem spać zagląda do szafy i pod łóżko – szczególnie mężczyźni w wieku 18-27 lat

A na co ja poświęcę swój urlop? 😉

Ja z pewnością zacznę od remontu w łazience. Przez niemal całe studenckie życie byłam skazana na prysznic, marząc o wannie. Na każdym niemal służbowym wyjeździe modliłam się o łazienkę z olbrzymią wanną, w której będę mogła leżeć godzinami w pianie i z kieliszkiem dobrego wina. Wreszcie moje marzenia się spełniły – w kupionym mieszkaniu jest wanna! 

Co prawda wanna jest mała, ale łazienka jest duża, więc w pierwszej kolejności odłożę pieniądze właśnie na remontowanie łazienki, a kiedy już uzbieram, nic mnie nie powstrzyma. Zamierzam skuwać, a potem kłaść nowe kafelki twardo od świtu do nocy.

A Wy? Też planujecie remont? Bierzecie w tym celu urlop, czy zamierzacie działać Po Godzinach? 😉 Dajcie znać w komentarzach!

Wykorzystane dane pochodzą z raportu „IKEA. Życie w domu”.